niedziela, 4 grudnia 2011

five o'clock

magiczna godzina
dla miłośników herbaty szczególnie :)
a przy naszym stoliku obok nożyczek, farb i wycinków dotychczas panoszyła się kawa

wiec może dziś - na początek, mam nadzieję, smakowitego i aromatycznego cyklu - kolażowa herbatka
ta -zgodnie z obietnicą- zaparzona specjalnie dla Coco.nut

8 komentarzy:

Martyna pisze...

jakże się cieszę, że wreszcie i herbata tu zagościła!!! ja jestem uzależniona od tego boskiego naparu i wczoraj popełniłam wpis w żurnalu grudniowym na ten temat. jak wyjdzie mi przyzwoity skan, to podrzucę ;)

Martyna pisze...

no i jest: http://martynabeaux.blogspot.com/2011/12/3-4-xii.html

coco.nut pisze...

ojojojoj, naprawdę specjalnie dla mnie? czuję się zaszczycona!!! kolaż herbaciany obłędny!!! i cieszę się ogromnie z tego kącika :DDD

skrzatka pisze...

Z przyjemnością przypominam mój herbaciany wpis, czekałam z nim do listopada, bo tekst ułożył się wcześniej. Jest podwójnie magiczny, bo pod patronatem Wszystkich Świętych i w dodatku trafiło na dwusetny post
http://skrzatka.blogspot.com/2011/11/200-panaceum-pean-na-czesc.html

druga szesnaście pisze...

ależ cudne tło!
przesmaczna herbatka. :)

finnabair pisze...

!!!!!!!!!!! o!!! wrzecie!! to ja mogę swoje teabag arty teraz????

finnabair pisze...

to podrzucam linka... całościowego
http://www.flickr.com/photos/finnabair/sets/72157628362479661/
oraz
http://tworzysko.blogspot.com/2011/12/poniedziakowy-ranek-monday-morning.html

Anonimowy pisze...

This is a topic that is near to my heart... Take care! Where are your contact details
though?

Here is my blog post ... webpage ()