piątek #51:w tym tygodniu nie będzie luźnej inspiracji.
będzie protest.
{zdjęcie Alfreda Eisenstaedta}po raz kolejny natykam się na bulwersującą historię dotyczącą kradzieży czyjejś własności.
jakiś czas temu usłyszeliśmy o bezczelnie skradzionych kotach
Lamarty i
Eight, a wczoraj wybuchła
bomba z papierami ILS.
tak wiele z nas ma do opowiedzenia swoje własne niemiłe doświadczenia w tym temacie.
tak rzadko da się kogoś złapać za rękę. czasem zostajemy tylko z goryczą, którą trzeba jakoś przełknąć.
ale jeśli się da, to trzeba o tym mówić. bardzo głośno.
nie będziemy się tu wdawać w dyskusję o niuansach między inspiracją a imitacją {można ciekawie poczytać
u Jaszki}.
nie będziemy wchodzić w kwestię: jak działają prawa autorskie.
tak naprawdę niewiele możemy zrobić.
bo jak się okazuje, to, że napiszemy sobie na blogu prośbę o przestrzeganie praw do własności, nie powstrzyma złodziei.
i nie będziemy analizować czy to tupet czy błoga niewiedza.
chociaż...w to drugie nie wierzę. naprawdę nie trzeba być ekspertem od praw autorskich, żeby pojąć koncepcję szacunku do cudzej pracy.
więc co możemy zrobić?
zawsze można zaprotestować.
mówić głośno. po imieniu.
solidarnie.
w tym tygodniu Słoik zaangażowany.
kiedyś na Flickrze
trafiłam na grupę, która powstała jako protest przeciwko kradzieżom artystycznym. główną myślą było to, że jeśli ktoś kradnie od jednej osoby, w pewien sposób okrada nas wszystkich.
w ramach kampanii członkowie stworzyli małe obrazki, które każdy może umieścić na swoich blogach z linkiem do ich grupy.
jeśli macie ochotę (w tym tygodniu lub kiedykolwiek) zrobić polską wersję takiej "kampanii" - zapraszamy.
jak zawsze w Słoiku nie ma ograniczeń co do medium. możecie malować, szydełkować, fotografować.
jak wyobrażacie sobie znak stopu dla złodziei?(a jeśli mowa o prawach autorskich: umieszczając tu link do swojego obrazka, dajecie innym pozwolenie do swobodnego "częstowania się". jedyny warunek to podlinkowanie do tej strony.)
nie zmienimy świata.
ale możemy temu światu oświadczyć, że na pewne rzeczy się nie zgadzamy.
i możemy wspólnie tupnąć nogą.