coś pięknego od Leny
Lena ostrzega, by się nie zamyślić i nie maczać pędzla w filiżance z kawą...
ale... czy może być coś sympatyczniejszego niż z takie drobne omyłki popełniane w twórczym szale?
i jakiż to wspaniały mariaż: ulubiony napój i pędzel:)
2 komentarze:
Mój syn ostatnio z rozpędu wypłukał pędzel brudny od ekoliny w soku bananowym :) Mały artysta mi rośnie!
Pomyłki też mi się przytrafiają :) Ale ta jest wyjątkowo piękna i inspirująca:)
Prześlij komentarz