W "Caffe" można też zaglądnąć do kuchni:) Na powitanie przepis na transfer, na taśmie klejącej.
Składniki i przybory:
- szeroka, przeźroczysta taśma klejąca,
- wydruk z drukarki laserowej,
- łyżka
- płytkie naczynie z wodą
Taśmę z naklejonym wydrukiem wkładamy do naczynia z wodą na 10 do 15 minut.
Po tym czasie wyciągamy i delikatnie ścieramy palcem papier z taśmy, aż pojawi się nam obrazek.
A tak prezentuje się gotowy transfer na miejscu przeznaczenia...
Mam nadzieję, że przepis jest jasny i komuś się przyda. Proszę o wyrozumiałość, bo to mój pierwszy raz:)
Zachęcam do swoich prób i prezentowania prac z użyciem transferów w "Caffe".
18 komentarzy:
WOW! Świetny pomysł!
Niestety nie mam drukarki laserowej, ale jeśli będę miała kiedyś okazję to na pewno spróbuję :)
genialne!!!!!!!1
Brak mi informacji, jak się toto nakleja na miejsce przeznaczenia. Klasycznie magikiem?
Dzięki za kursik, rewelacja!:)
Świetne!
Kolorowy Ptaku! Ja też jej nie posiadam, korzystam z punktów ksero, które są w nie wyposażone:)
Skrzatko! na taśmie zostało na tyle kleju, że nie było potrzeby dodatkowo kleić, gdyby jednak była tak potrzeba ja kleiłabym klejem w sprayu
kurs jest wyśmienity!
palce lizać na takie smakołyki z naszej kawiarnianej kuchni:)
zawsze chciałam zobaczyć, jak to robisz:-) moje dotychczasowe próby dały żałosne rezultaty, bo walczyłam z wydrukami atramentowymi... przynajmniej tak to sobie tłumaczę:-) Jak się nadarzy okazja, spróbuję z laserówką.
kolaż prze-genialny!
a ja swoje transfery (różnymi metodami robione) naklejam zazwyczaj na gel medium. którym zresztą też transferuję.
myślę, że dowolny klej, który mocno chwyta i wysycha na przezroczysto.
trzeba bedzie kiedys wreszcie sprobowac, bo sie widywalo na roznych blogaskach, ale jakos nie bylo okazji... Dzieki za szczegolowe wskazowki!
ha, drukarkę posiadam i juz dziś siadam do pracy :)
przepraszam za brak elokwencji ale to jest "rewelacyjne" :)
Sprobowalam! To jest fantastyczna technika! http://szkieuka.blogspot.com/2011/01/900-dwa-miasta.html
Świetna technika i świetny kursik! :D Dzięki za podzielenie się :)
dzisiaj transferowałam z taśmą i mi się spodobało - dużo łatwiej niż z innymi metodami, bo obrazek nie jest taki wiotki przy odmaczaniu i tak bardzo się nie niszczy (choć to czasem jest zaletą).
ale klej mi z taśmy zlazł był całkowicie.
fajnie było. :)
Świetny kursik:)
na razie jeden do pokazania:
http://drugaszesnascie.blogspot.com/2011/01/za-wiadomosc-jest-taka-czas-leci.html
dodam, że paniusia nie wydrukowana, tylko z gazety. bardzo pięknie się poddała. :)
Tymonsyl, dziękuję za oświecenie :) teraz już nie będą mogła się wymigać :)
taśma się moczy w miseczce... ciekawe jak to wyjdzie ;)
Prześlij komentarz